Jako rodzice często zadajemy sobie pytanie: „Czy zabawka, którą właśnie kupiłam dla swojego dziecka, jest bezpieczna?” Może nawet zdarzyło się Wam zastanawiać kto właściwie decyduje o tym, że dany produkt trafia na półki sklepowe. Czy istnieje jakaś specjalna instytucja, która dba o to, żeby nasze maluchy bawiły się tylko bezpiecznymi zabawkami? Dziś przybliżymy Wam, jak to naprawdę wygląda i co dzieje się z zabawkami, zanim trafią do Waszych rąk.
Kto decyduje, co trafia do sklepów?
Pierwsza i najważniejsza rzecz, którą warto zrozumieć, brzmi następująco: nie ma instytucji, która dopuszcza zabawki do obrotu. Zabawki, sprzęt elektroniczny czy sportowy to nie to samo co np. leki. Zabawki nie wymagają odgórnego zatwierdzenia przez specjalny urząd. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo produktów leży przede wszystkim po stronie ich producentów i importerów.
To producenci i importerzy zadbać muszą o to, żeby każda zabawka była bezpieczna dla dziecka i spełniała wszystkie wymogi prawne. Jak to robią? W idealnym świecie każda zabawka przed trafieniem na rynek powinna zostać przebadana w laboratorium, które sprawdzi, czy spełnia odpowiednie normy. Jeśli wynik jest pozytywny, producent może oznaczyć zabawkę znakiem CE i wystawić dokument zwany „Deklaracją zgodności”.
Czy każda zabawka jest bezpieczna?
No właśnie, to jest to idealne założenie. W praktyce jednak nie mamy stuprocentowej pewności, że każda zabawka przeszła takie badania z wynikiem pozytywnym. W rzeczywistości istnieją dwa kluczowe organy, które czuwają nad bezpieczeństwem produktów, w tym zabawek, na terenie Unii Europejskiej.
Kto sprawdza bezpieczeństwo zabawek?
-
Urząd Celno-Skarbowy – to właśnie celnicy mają pierwszą styczność z produktami, które są importowane, czyli z większością zabawek, które trafiają do naszych sklepów. Ich zadaniem jest sprawdzenie czy dokumentacja zabawek, w tym deklaracje zgodności, są poprawne. Jeśli coś budzi ich wątpliwości, wtedy otwierają kontenery i sprawdzają same produkty.
-
Inspekcja Handlowa – ten urząd przeprowadza kontrole różnych grup produktów, w tym zabawki. Kontrole są wyrywkowe i odbywają się najczęściej u producentów, importerów czy w hurtowniach. Inspekcja sprawdza czy produkty, którymi handlują powyższe podmioty, spełniają normy bezpieczeństwa i czy mogą być bezpiecznie oferowane konsumentom.
Co się dzieje, gdy produkt jest niebezpieczny?
Co jakiś czas słyszymy o zabawkach, które zostały wycofane z rynku z powodu zagrożenia bezpieczeństwa. Dzieje się tak, gdy po przeprowadzeniu kontroli przez odpowiednie urzędy okaże się, że produkt nie spełnia wymagań i może stwarzać niebezpieczeństwo dla dzieci. Wtedy producent lub importer musi wycofać go ze sprzedaży, a często również ostrzec konsumentów o zagrożeniach.
Nie dopuszczenie, tylko zakaz
Podsumowując, cały proces wygląda inaczej, niż może się wydawać. Nikt nie dopuszcza zabawek (ani większości innych produktów) do obrotu, nie istnieje taka instytucja państwowa, a za ich bezpieczeństwo odpowiada firma, która zabawkę wyprodukowała lub sprowadziła do Polski. Jeśli dokumentacja zabawek nie wzbudzi uwagi celników, a oni skupiają się zwykle tylko na dokumentach i nie oglądają samych importowanych produktów, to zabawki trafiają po prostu do sprzedaży. I tu pozostaje nam liczyć na pracę Inspekcji Handlowej, która systematycznie kontroluje najróżniejsze produkty znajdujące się w sprzedaży. Robi to zarówno wykonując cykliczne, planowe, wyrywkowe kontrole różnych kategorii produktów, jak i kontrole pozaplanowe będące reakcją na skargi wysyłane do Inspekcji Handlowej przez zwykłych ludzi mających zastrzeżenia co do bezpieczeństwa kupionych przez siebie produktów.
Co to oznacza dla rodziców?
Kupując zabawkę, warto zwrócić uwagę na to, czy posiada znak CE oraz czy dołączona do niej instrukcja jest w języku polskim, bo jest to minimum, które spełniać powinna zabawka. I choć nie ma jednej instytucji, która dopuszcza produkty do obrotu, system kontroli istnieje i działa, choć może nie zawsze tak dokładnie, jakbyśmy tego oczekiwali.
Zawsze warto też być czujnym i śledzić informacje dotyczące bezpieczeństwa zabawek – w końcu chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo naszych dzieci. Pamiętajmy też, że jeśli jakaś zabawka, już po jej zakupie, wzbudza nasz niepokój, to zawsze możemy zgłosić skargę i poprosić Inspekcję Handlową o jej skontrolowanie. Jeśli zabawka faktycznie okaże się niebezpieczna, to może uchronimy od jej kupna kolejnych rodziców.
Mamy nadzieję, że ten artykuł rozwiał nieco Wasze wątpliwości i pomoże Wam w świadomym wybieraniu zabawek dla Waszych pociech! 🌟